Historia SmileUrbo

educator_pl

SmileUrbo jest grą opartą na rzeczywistości. Wszystko zaczęło się od miejscowości na Kociewiu w Polsce, w której Aleksandra Zemke – założycielka Asociacion Smilemundo- od dziecka spędzała wakacje. Przez kilkanaście lat odbywał się tam duży festiwal, ale wieś – przepiękna, wyjątkowa – zupełnie nie umiała wykorzystać okazji. Nikt nie oferował przyjezdnym noclegów, jedzenie przyjeżdżało ciężarówkami z innych miejscowości.

– Do tego stopnia mnie to zaintrygowało, że postanowiłam napisać o wiosce pracę magisterską. Siedziałam tam całe lato i rozmawiałam z kim mogłam. Zrozumiałam: ludzie byli skłóceni, nie umieli ze sobą współpracować. Bo i skąd, skoro nie uczy tego szkoła, nie wspiera system.
Na studiach z rozwiązywania konfliktów w Amsterdamie, zrozumiała za to, że to powtarzalny na całym świecie scenariusz. – Zapytałam wybitnej mediatorki z USA, co zrobiłaby w tej wiosce. „Zagrałabym w coś z nimi” – odpowiedziała. Bo działanie w grupie można i trzeba ćwiczyć.

Myślimy o rozwoju w kategoriach gospodarki, a najważniejszy i tak jest czynnik ludzki. Na przykład to, czy umiemy dogadać się z innymi, uczestniczyć w zebraniach, choćby sąsiadów, współpracować dla wspólnego dobra.

Przez kilka lat, pomysł na grę istniał jedynie w głowie Oli, aż do momentu kiedy w 2013 roku Diputacion de Barcelona (Prowincja Barcelony) ogłosiła konkurs na najlepszy projekt edukacyjny dla rozwoju. SmileUrbo wygrało i organizacja otrzymała finansowanie na stworzenie pierwszej wersji gry. Później dzięki partnerstwu z Fundacją Innowatoriu i wsparciu programu Erasmus Plus, graz została rozwinięta i przetłumaczona na kolejne języki.
SmileUrbo opiera się na rzeczywistości. Jest naukową diagnozą braków i problemów w strukturze społecznej ubraną w wirtualną rzeczywistość. Scenariusz tej gry napisało życie.

Tekst wykorzystuje fragmenty tekstu z Wysokich Obcasów (lipiec 2015), autorstwa Aleksandry Lipczak.